Antoni
Szymański. Całe życie za sterami, Warszawa 1988
Antoni
Szymański w swoje książce opisuje historię swojego życia związaną
z tworzącym się lotnictwem wojskowym w Polsce. W książce
znalazłem dwie interesujące informacje:
s. 22 [informacja
dotyczy roku 1926 ]
„ Wtedy stał się cud. W ciągu
kilku dni otrzymałem skierowanie na komisję lekarską dla
kandydatów do lotnictwa.Groźna komisja, tak zwana Cebula
(Centrum Badań Lotniczo- Lekarskich), urzędowała w budynku przy
ulicy Puławskiej w Warszawie w obrębie koszar 1 Pułku
Lotniczego. Wraz zemną przed lekarską komisją stanęli: starszy
sierżant instruktor strzelania i bombardowania Judejko, plutonowy
pirotechnik Antoni
Wołąsewicz
i
plutonowy bibliotekarz Mieczysław Kuczyński. Niestety , oni
odpadli . Mnie się udało. Wróciłem z orzeczeniem : Zdolny
jako pilot”
s.23
[informacja dotyczy roku
1926 ]
„Pierwszy mój samodzielny lot miałem
wykonać w poniedziałek. Zwolniono mnie z tej okazji zajęć w
sobotę i niedzielę. Tymczasem niespodziewanie wraz z serdecznym
kolegą plutonowym Wołąsewiczem
zostaliśmy zaproszeni na ślub, i to w dodatku jako starsi
drużbowie. Za mąż za wojskowych wychodziły dwie siostry. […]
Dom weselny znajdował się około trzech kilometrów od
lotniska. Uroczystości zaślubin odbyła się kościele parafialnym w
Grudziądzu.”
W publikacji znalazłem także na wkładce
s.64-65 zdjęcie Haliny
Wołąsewicz
żony Antoniego z przedstawienia teatralnego (trzecia postać od
prawej). Pod zdjęciem podpis : Przedstawienie teatru amatorskiego
CWOL w Dęblinie (1931r.) Na 33 stronie wspomnień A.
Szymańskiego znalazłem następującą informację: „ …z
inicjatywy personelu lotniczego powstał klub teatralny. […]
Panie nasze, kreujące wielkie role, na przykład w „ Weselu”
Wyspiańskiego, świetnie sobie radziły z trudnościami
inscenizacyjnymi.”
Zobacz:
Wykres
genealogiczny Antoniego i Haliny Wołąsewicz [zobacz]
|